Runda rewanżowa...

Z pozycji vicelidera rozpoczynamy rywalizację w rundzie rewanżowej w lidze witobelskiej... Teraz już nie będzie słabych przeciwników!

No nie będzie nie będzie, a my oczywiście wygramy tę ligę... Smile

. Z takim składem nie widze innej opcji.

Temat jest taki... Kadrowo na Witobel wyglądamy całkiem godnie, jednak w pierwszym meczu będziemy przesadnie osłabieni - nie będzie całej linii obrony, bo Baldiczek, Zychu i Jacek jadą do Szwabów na finały tych rozgrywek, które rozpykali w Poznaniu Wink

(jeszcze raz -> wielkie gratulacje!)

Zgodnie z regulaminem możemy sobie wprowadzić korekty w składzie, więc jak macie kogoś pasującego do naszego zespołu to szybko meldować! Przed pierwszym meczem muszę oddać skompletowaną listę zawodników, czyli czas na wyszukanie ewentualnych wzmocnień mamy do 2 września...

Chociaż na pierwszy meczyk dobrze by było kogoś skombinować bo będzie nas mało! Chyba, że chcemy ten mecz przełożyć... Ale ja w pierwszej kolejności bym nas przeliczył, czy jest szansa coś ugrać bez wspomnianej grupki farciarzy, którzy będą w tym czasie pogrywać u naszych zachodnich sąsiadów Wink

Najbliższy meczyk z Seko został przełożony...
Gramy we wtorek 4 września o godzinie 18:00.
Tylko, żeby się nie okazało, że nie graliśmy w niedzielę, bo nie możemy skompletować składu... a we wtorek będzie nas jeszcze mniej!

Będę ja i mój brzuch, a więc duża szansa że mniej nas nie będzie Smile

Generalnie 'zajebiaty' klimat jest w KP i ciesze się, że pokulamy razem piłeczkę... Dzięki Sabinka za wzmiankę na stronce. Czuję się teraz popularny... co prawda nie tak jak Balbina, ale zawsze <lol>

Co do turnieju u zachodnich sąsiadów to... za dużo do opowiadania;D Po prostu it's ok! <dla_wtajemniczonych> Ale chociaż kilka zdań...
1 września usiedli przy jednej flaszce reprezentanci Polski, Niemiec i Rusek;P Oprócz tego mamy teraz znajomych z Czech (pozdrowienia dla Markety;)) i Malty - 'poka zejza'. Znamy napinaczy ze Szkocji. Zaziomaliliśmy się z 'pannami lekkich obyczajów' z Finlandii. Zawsze możemy liczyć na protekcję dona Corleone. No i Arek, który wszystko załatwi... ale potem i ze spokojem;P
Z luźnych obliczeń wyniknęło, że po trzech dniach spotkań w 'polskim domu kultury' zebraliśmy około: 150 flaszek po piwkach, wódeczce, ginie, rumie i jeszcze jakieś obce wynalazki... ale też it is ołkej;)

Hehe

dodałbym jeszcze "poruchałabym" (tez dla wtajemniczonych Wink

A reszta nie da sie ukryć, że jest okeeeej Smile

z Seko ciężko było ale wygraliśmy 4-3 superancko

To był bardzo ciężki i tak naprawdę nieukładający się po naszej myśli mecz. Przeważaliśmy przez całe spotkanie, ale brakowało wykończenia akcji. Do tego doszły "pechowe" bramki i stąd taki wynik. Cieszą jednak 3 punkty Smile

.

Fajnie, że wreszcie zagraliśmy... bo cały sierpień był jakiś taki nudnawy bez piłeczki Wink

Szczególnie brakowało mi tych naszych witobelskich pyskówek, obrażania się w czasie meczu i strzelania fochów Wink

Wczoraj jednak nasze wzajemne boiskowe chamskie odzywki weszły na wyższy poziom, bo do tej pory wyzywaliśmy się raczej standardowo...

W pierwszej połowie meczu z Seko po zrobieniu w krótkim czasie czterech długości boiska i po zejściu na ławkę rezerwowych usłyszałem, że "dzisiaj wcale nie biegasz, już ja biegam więcej od ciebie" ...była to riposta za moją niecenzuralną opinię wyrażoną po wybitnie nieudanym zagraniu jednego z kolegów, który ...właśnie wszedł na boisko Wink

W drugiej połowie natomiast dostałem pojechankę, że jestem gwiazdą i sodówka mi uderzyła do głowy po jednym treningu z KS 1920 Mosina ...to była odpowiedź na mój okrzyk dezaprobaty po bezsensownym zagraniu piłki w dwóch obrońców Seko, kiedy ja spokojnie biegłem (...w zasadzie przemieszczałem się, bo podobno wczoraj nie biegałem Wink

) sobie bez krycia skrzydełkiem...

Wczorajsza gra była niezła, brakowało jednak szczęścia... bo przewagę mieliśmy masakryczną! W kolejnych meczach pójdzie nam z pewnością lepiej, ja jednak cieszę się, że oprócz coraz lepszej gry rozwijamy się także pod względem pociskania sobie... Najważniejsze jednak, że po tych wszystkich pojechankach przybijamy po meczu piątkę i jest spoko Wink

Przynajmniej ja nie mam do nikogo żalu...

Szczególnej urody była akcja na żółtą kartkę dla Zycha, którą dostał nie za "kurwy" tylko za "bambra" Razz

Uwaga!
Wczoraj zaliczyłem drugi trening z III-ligowymi futsalistami... Mam nadzieję, że na niedzielnym meczu ktoś mi po chamsku to wypomni Wink

A jednak pojechałeś Ty gwiazdorze... Nie musisz już czekać do niedzieli Wink

.

a ja głupi do Ciebie podawałem:( jeszcze po piłki biegałem za płotek i na wolne pole:)
ale jak chcesz to masz Smile

fajansiarzu jeden po dwóch treningach futsalu, i do tego fryzurka a`la Damian Gorawski:)
Cóż co do pyskówek , trzeba się "rozwijać" Smile

i to jest katorżnicza praca, bo ogólnie repertuar standardowy zawiera jednak wiele pojechanek, a być oryginalnym w tej kwestii zaczyna być dość trudne. Ja kilka pojechanek zapisałem ( podsłuchiwałem cały mecz pojechanki zawodnika Seko ) , więc teraz Cię zaszczekam.
Co do konkretnej pyskówki , podtrzymuje swoje zdanie, a nie widziałem Cię bo bezszelestnie płynąłeś po murawie....
Z kolei ja dostałem , " jestes jebnięty , i to nawet nie trochę a bardzo " Smile

dzięki temu wszystko przed nami, bo gdyby było największa gwiazda futsalu , lub najbardziej pojebany , to nie byłoby już sensu się gnoić Smile

do jutra do sali.

Tak czy owak pojechanki chyba wyszły mobilizująco , bo ze stanu 1:1 w 5 minut obaj trafiliśmy do siatki , i to nie do swojej ( pozdro Jaca)

hello michał s. czy dzieciątko się wreszcie urodziło? sorry że nie pytaliśmy na boisku w Witoblu

Na stronce są już zdjęcia z ostatniego meczu... Autorem oczywiście jest raf.

Jeszcze nie raf.
Co do pojechanek.
Ja nadaje na innych falach i mi taki styl nie odpowiada, przez co ciężko jest się nastawić na obojętność.
Seba trenuj dalej z PROfesjonalistami, to dobrze robi.
Może za jakiś czas zrobisz karnego nawet Wink